Młodzi szczypiorniści w Bielsku Podlaskim – rozmowa z trenerem Bartoszem Warmijakiem
03.10.2024
Na arenie sportowej w Bielsku Podlaskim królują piłka nożna, koszykówka i siatkówka. W dziedzinie sportów zespołowych brakowało do tej pory piłki ręcznej. Obecnie jednak zagościła ona w halach sportowych bielskich szkół: I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki, II Liceum Ogólnokształcącego z BJN im. B. Taraszkiewicza oraz Szkoły Podstawowej nr 3 z DNJB im. J. Kostycewicza, gdzie trenują młodzi szczypiorniści. O szansach na wypromowanie tego sportu i sportowych ambicjach trenera rozmawiamy z Bartoszem Warmijakiem – nauczycielem II LO, pod okiem którego doskonalą się zawodnicy Klubu Sportowego HANDBALL Bielsk Podlaski.
Skąd wziął się pomysł i idea powołania do życia i rozwoju piłki ręcznej w Bielsku Podlaskim?
W przeszłości w bielskiej Szkole Podstawowej nr 3 były próby rozwijania piłki ręcznej, jednak nie utworzono tu klubu sportowego gwarantującego stały dostęp do bazy sportowej i zaplecza logistycznego. Zawodnicy uczestniczyli zatem w rozgrywkach na szczeblu szkolnym, gdzie odnosili sukcesy. Moim marzeniem było stworzenie gdzieś na naszym terenie takiego ośrodka, dzięki któremu mógłbym zaszczepić w młodych ludziach moją pasję do uprawiania tego sportu. Właśnie tu, – w Bielsku Podlaskim, pomysł ten trafił na bardzo podatny grunt i aktualnie realizuję go z młodymi zawodnikami, przy wsparciu rodziców i instytucji samorządowych. W zamierzeniu tym wsparł nas kierujący powiatem starosta bielski Sławomir Snarski oraz dyrekcja II Liceum Ogólnokształcącego z BJN im. B. Taraszkiewicza.
Jaki jest skład drużyn szczypiornistów, kim są zawodnicy, w jakim wieku?
Aktualnie trenujemy z bardzo młodymi zawodnikami. Utworzyliśmy już sekcję juniorów młodszych, w której gra ok. 20 osób. Są to uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego oraz Zespołu Szkół nr 1 im. Marszałka J.K. Piłsudskiego. Oczywiście otwarci jesteśmy na chętnych graczy ze wszystkich szkół, nawet z całego powiatu. Trenują również uczniowie z klas 4-7 szkół podstawowych, a nawet dzieci z klas 1-3. W większości są to uczniowie bielskiej „Trójki”, ale na treningi zaczynają przychodzić dzieci z innych szkół. Dojeżdżają do nas nawet dziewczęta z Brańska, trenujące w sekcji młodziczek w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3. Mamy już prowadzone cztery sekcje w tych rocznikach. Łącznie w treningach uczestniczy już 120 osób!
Szczypiorniak w Bielsku to nowa dziedzina sportu. Jej powstanie i rozwój z pewnością niesie ze sobą dużo problemów i wyzwań. Czy możesz powiedzieć, na jakie przeszkody napotykasz w działalności klubu?
Głównym problemem jest brak środków finansowych. Powstanie klubu i ogromne zainteresowanie młodzieży nieco nas zaskoczyły. Potrzebujemy pieniędzy na stroje sportowe, by godnie prezentować się podczas treningów i wyjazdów na zawody. Jest to niezbędne, bo podczas turniejów zawodnicy otrzymują dużą motywację do dalszego trenowania, wzbudzają w sobie chęć do rywalizacji. Jedna taka sportowa impreza daje sportowcom więcej satysfakcji niż tydzień treningów. Odpowiedni budżet jest niezbędny do rozwijania sportowych pasji przez dzieci i uczestniczenia w turniejach.
Skąd więc brać na to środki?
W głównej mierze liczę na bielskich przedsiębiorców, zwłaszcza na duże firmy. Pierwsze efekty prowadzonych rozmów już są, otrzymujemy już wsparcie. Oczekuję na jeszcze więcej, na wsparcie projektu pod nazwą „piłka ręczna”. W zakupie strojów pomógł nam też Powiat Bielski, którego herb znajduje się na strojach zawodników.
Właśnie – jak jest rola Powiatu Bielskiego w powstaniu klubu?
Powiat pełni pierwszoplanową rolę w powstaniu, rozwoju i działalności KS HANDBALL. Udostępnia on nam całą infrastrukturę sportową i hale sportowe wraz z zapleczem do trenowania. Aktywnie wspierał nas przy tworzeniu klubu od podstaw. Dzięki temu możemy trenować zarówno w hali sportowej II Liceum Ogólnokształcącego, jak i I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki. Czuję się też zobowiązany do wspomnienia o pomocy ze strony dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 3 z DNJB im. J. Kostycewicza, dzięki której nasze młodziczki mogą trenować na szkolnej hali sportowej. Niebagatelna jest tu przychylność starosty bielskiego Sławomira Snarskiego, który w przeszłości również uprawiał ten sport. Podkreślić należy, że jest on motorem całego tego przedsięwzięcia. Jako inicjator projektu mogę stwierdzić, iż bez niego i bez jego pomocy nie udałoby mi się zrealizować pomysłu na założenie klubu. Bardzo więc mu dziękuję i liczę na kolejne lata współpracy i pomocy w rozwijaniu tej działalności sportowej.
Jak zatem oceniasz perspektywy rozwoju piłki ręcznej w Bielsku Podlaskim i udziału w tym młodzieży?
Obserwując zaangażowanie i umiejętności młodych zawodników liczę na pierwsze sukcesy młodzików i młodziczek startujących w tym już roku w rozgrywkach U12 i U13. Juniorki młodsze i juniorzy młodsi z II Liceum Ogólnokształcącego wystartują też w lidze szkolnej. W przyszłości chcemy wystartować w II lidze męskiej i żeńskiej.
Czy możesz już odnotować sukcesy trenowanych przez ciebie zawodników?
Sukcesem jest już duże zainteresowanie dzieci i młodzieży uprawianiem tego sportu i ich sportowy rozwój. W ubiegłym roku braliśmy już udział w turniejach, w roku bieżącym nasi chłopcy również wzięli udział w jednym turnieju. Z meczu na mecz rozwijają się, stale poprawiając swoje wyniki. To jest dla mnie najważniejsze, bo decyduje o przyszłości klubu.
Dziękuję za rozmowę, życzę sukcesów sportowych, wsparcia i życzliwości sponsorów oraz dalszego rozwoju Klubu Sportowego HANDBALL Bielsk Podlaski.
A ja zapraszam dzieci i młodzież do przychodzenia na nasze treningi. Znajdziecie nas w hali sportowej II Liceum Ogólnokształcącego z BJN im. B. Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim.
Z Bartoszem Warmijakiem rozmawiał Piotr Danił